Zima to najlepszy moment, żeby pobawić się modą, warstwami i fakturami, a w tym sezonie naprawdę jest czym. Na szczęście, żeby wyglądać stylowo, nie trzeba wydawać kilku tysięcy złotych w butikach. W sieciówkach pojawiły się właśnie zimowe kurtki, które spokojnie mogłyby wisieć w mediolańskich witrynach. Są ciepłe, świetnie skrojone i co najważniejsze, kosztują mniej niż 100 zł. Naszym zdaniem to jedna z największych okazji sezonu.
To zabawne, bo dokładnie takie modele widzieliśmy niedawno w Mediolanie - pikowane, oversize, w odcieniach nude, beżu czy klasycznej czerni. We włoskich butikach ich ceny zaczynały się od kilku tysięcy złotych. A teraz bardzo podobne fasony można kupić dosłownie za ułamek tej kwoty.
Zimowe kurtki to nie tylko ładne fasony. One są naprawdę ciepłe, często z grubym ociepleniem lub puszystym, imitującym puch wypełnieniem. Dla wielu kobiet to absolutny must have - można wyglądać dobrze, nie marznąc ani przez chwilę. Modele, które szczególnie zwracają uwagę, to dłuższe pikowane płaszcze, krótkie puffer jackets oraz modne "kołderki", otulające niemal jak miękki śpiwór.
Naszym zdaniem największym hitem będą wersje kolorystyczne inspirowane mediolańską ulicą: karmelowe, czekoladowe, kremowe i te w odcieniu mocnej, chłodnej czerni. To paleta, która zawsze wygląda drogo.
Zasada jest prosta: dodatki robią robotę. Do takiej kurtki warto dobrać miękki szal najlepiej w klimacie "cashmere look". Do tego gruba czapka beanie, która od kilku lat nie schodzi z list trendów. Całość prezentuje się zaskakująco luksusowo. Naszym zdaniem to właśnie dodatki sprawiają, że prosta, niedroga kurtka wygląda jak model z ekskluzywnego domu mody. Grube sploty, stonowane kolory i naturalne tekstury to klucz. Jeśli chcesz pójść w bardziej miejską stylistykę, świetnie sprawdzi się czarna pufferka połączona z szerokimi spodniami i sportowymi butami. Miłośniczki elegancji powinny sięgnąć po dłuższe, pikowane płaszcze, które zestawione z kozakami tworzą look, który spokojnie mógłby pojawić się na stronach magazynów modowych.